Wreszcie udało mi się zdobyć odpowiednie czarne nici
i ładne czerwone kamyki.
Moja córka zamówiła w prezencie urodzinowym dla siebie
cały zestaw biżuterii w tych diabelskich kolorach.
To będzie w marcu, jak już udziergam, to Wam pokażę jak mi wyszło.
A tymczasem parę wprawek przed tym wybitnym dziełem: