Ech, wakacje…
Wystarczył miesiąc przerwy w
robótkach,
a już wprawa poszła się…
wypoczywać poszła.
W miesiąc nauczyłam się makramy,
po czym
w miesiąc niemal ją zapomniałam.
Wczoraj usiadłam wreszcie do
wyplatania kolczyków
i dopiero trzecia para wyszła
tak,
że można je bez większego
obciachu pokazać.
No to pokazuję.
Jutro znów wyjeżdżam, ale tym razem
robótki zabieram ze sobą.
Mam nadzieję, że kreatywność
powróci…
http://bizuteriaszydelkowa.slgo.pl/kolczyki-38