Gotowy drugi naszyjnik z labradorytem.
Ten kamień nie ma
tylu kolorów co poprzedni,
na pierwszy rzut
oka jest po prostu szary,
ale przy poruszeniu
nim, gdy zmienia się
kąt padania
światła - widać jego wewnętrzny błękit.
Dołączyłam szklane
koraliki, które mają podobną cechę –
są szare z nikłym
błękitnym połyskiem
pojawiającym się
przy poruszeniu. Takie czary-mary.
Piękne zestawy wykonane po mistrzowsku...
OdpowiedzUsuń