Bardzo ostatnio zaniedbałam tę stronkę,
ale mam przerwę w biżuterii,
bo robię teraz taką dużą formę,
która pewnie zajmie mi jeszcze parę miesięcy.
No ale żeby nie wyjść z wprawy udziergałam trzy wisiorki -
akurat trafiłam w sklepie takie dość duże kulki
(wcześniej robiłam tylko z malutkich)
Myślę, że te wisiorki mogą być noszone
do kompletu z kolczykami z małych kuleczek,
które pokazywałam w poprzednich wpisach.
kolejny piękny wzór :) najfajniejsza? oczywiście czarna :)
OdpowiedzUsuń..bardzo podobają mi się:) najfajniejsza niebieska:) Tosia:)
OdpowiedzUsuńWiedźmuś jak zwykle coś nowego zawsze fajnego :*
OdpowiedzUsuńDal mnie jak zwykle najładniejsze w miodowych kolorkach :)
Hehehe ale fajnie - trzy dziewczyny, trzy wisiorki - każdej podoba się inny. Czy to znaczy, że trafiam we wszystkie gusta?
OdpowiedzUsuńWeszłam dopiero na Twojego bloga, ale ach... takie cuda! zakochałam się w Twoich pracach, sądziłam, że tak misterna biżuteria to raczej frywolitkowa jest... A tu proszę, chociaż sama szydełkuję, nie podejrzewałam, że takie cudowności aż da się wyczarować :)
OdpowiedzUsuńWiedźmo czy mogłabym prosić o czarną kulkę w srebrnym kordonku?? odpisz mi na meila alicjaszukowska@gmail.pl Sabatka
OdpowiedzUsuń